Nie ma lekko, większość młodych ludzi w Polsce może pomarzyć o samotności i spokoju we własnym lokum. Duża część młodzieży do 35 roku życia mieszka z rodzicami.
Nie było by w tym nic nie dobrego, gdyby nie fakt, że chyba tylko i My i Włosi odstajemy w ten sposób na tle reszty świata zachodniego. Wcale nie mam tu na myśli, że Polacy są jakimiś odmieńcami , że jesteśmy dziwni , nie! Chodzi tu o to, że Polacy podobnie
do naszych braci z Italii mamy pewnego łatwo definiowalnego rodzaju problem. Pieniądze.
Własne mieszkanie czyli luksus po polsku.
Pieniądze pochodzą z pracy, a większość ludzi zdobywa je pracując u kogoś, czyli będąc pracownikiem najemnym i tu już zaczynają się schody. Jak zdobyć pracę, która da mi odpowiedni zarobek ? Najprostszym sposobem jest schować swoje umiejętności, ambicje, plany głęboko do kieszeni, w CV pominąć swoje wyższe wykształcenie, zgodzić się na marny ochłap i ... mamy zajęcie. Tylko cóż nam po nim, jeśli za marne zarobki jakie zdobędziemy, mieszkanie nie będzie w zasięgu. Owszem.

Mając pracę można odkładać, choćby na kredyt mieszkaniowy
mając pracę jest się w lepszej sytuacji niż np. 1/3 młodych Włochów, którzy nigdy pracy nie dostaną, jak powiedział przedstawiciel włoskiego rządu.
Młodzi są bez perspektyw i muszą uciekać
ze swoich krajów. Brytania już nie tylko dla Polaków ale też dla Włochów i Portugalczyków staje się nowym domem. Biurokracja, rozrośnięty fiskalizm i zachłanność państw na pieniądze obywatela, generują taką patologię jak to, że premier Tusk podaje wzrost PKB 3% rocznie jako sukces , kiedy np. w Argentynie rośnie ono w tempie ok. 8% .
Nie wmówicie mi tu tandetnej bzdury pt. „no tak ale z jakiej pozycji wychodziła Argentyna, a z jakiej Polska”, wierzcie sobie że z gorszej, ale dowiedzcie się, że na początku XX wieku kraj między La Platą a Andami był najbogatszy na globie.
Gdyby nasza ojczyzna rosła naprawdę, a nie tylko w propagandowych bajeczkach o zielonej wyspie żyjąc w Polsce mielibyśmy inne szanse inne perspektywy niż to czego doświadczamy. Nie mówię tu nawet o rozwoju wspieranym eksploatacją złóż jak w Argentynie (choć i u nas ich nie brakuje), ponieważ wystarczy dać Nam wolność gospodarczą i wyjść z pomocą przedsiębiorcom, a wiele problemów by się samo rozwiązało. Wielka Brytania byłaby TU, nie trzeba by opuszczać Polski żeby żyć na poziomie.
Dziś brak perspektyw na rynku pracy zmusza młodzież do eksodusu za chlebem i mieszkaniem właśnie.
Jak pokazuje przykład skali rozwoju Argentyńskiego nie musi tak być. Aktualnie wynikiem pięciu lat zaniedbań ekipy Platformerskiej i kilkunastu lat wcześniej straconych, 40 % młodych Polaków zostaje w mieszkaniach rodziców często bez prawa do prywatności i bez pieniędzy by się rozwijać, żyć na własną rękę.
Nie wiem jak Was, ale mnie przemyślenia na ten temat prowadzą do zdania sobie sprawy, że moje własne państwo działa jak pasożyt na ciele narodu. Najbardziej uwidacznia się to, gdy patrzymy na to co z młodymi i ambitnymi, jak bezsensownie i z jaką butą rządzący traktują
ich życie.
Ważne żeby dorośli którzy są ofiarami takich prześladowań , czy to rodzice czy dzieci, mieli świadomość, że tak jak jest być nie musi, że jest inna opcja. Wszystko zależy od tego na kogo będą głosować. Ludzie ! dajcie sobie szansę i glosujcie za wolnym rynkiem nie za socjalizmem PO i PiSu.
Fotografie : DailyMail.co.uk, Leslie Platt